W środę w Opalenicy rozpoczęły sie mecze turnieju finałowego Mistrzostw Polski kadetów.
Na naszej stronie umieszczać będziemy po każdym meczu krótkie komentarze obiektywnych obserwatorów.
Po turnieju przedstawimy ocenę Pani Trener K. Tomczak.
Statystyki i przebieg spotkań on-line można znaleźć na stronie PZKosz

PYRA – POLONIA Warszawa 40 : 73 (9:22, 15:12, 12:17, 4:22)
Fatalny początek meczu naszego zespołu. Pierwsze sześć akcji POLONII dało jej prowadzenie 13:0. My przyglądaliśmy się tylko – nominalna obrona „każdy swego ” nie istniała. Przerwa na żądanie, zmiana krycia na strefę spowodowała bardziej wyrównaną grę. Od drugiej kwarty także POLONIA broniła strefą. Gra była wyrównana ale chaotyczna z obydwu stron. Pojawił się promyk nadziei, bo zagraliśmy dwie akcje atakiem szybkim. W trzeciej kwarcie nasza gra opierała się na rzutach z dystansu, niestety z reguły niecelnych. Ostatnie trzy minuty kwarty to znowu nasze ożywienie – przyspieszenie gry ale popełnialiśmy też dużo prostych błędów. Czwarta kwarta to gra zmienników z powiększającą się przewagą POLONII.
Podsumowując – w nasze grze było za dużo błędów i niecelnych rzutów a za mało agresywnej i szybkiej gry.

PYRA – TREFL Sopot 64 : 78 (15:26, 23:8, 10:18, 16:26)
Drugą porażkę odnieśli nasi młodzi koszykarze w turnieju finałowym MP.
Pierwsza kwarta – początkowo wyrównana walka, później TREFL uzyskał przewagę po akcjach 1×1 i naszej słabej obronie. W ataku opieraliśmy grę na rzutach z dystansu przy słabej celności. W drugiej kwarcie – nasz zespół się obudził i w siedem minut ze stanu 21:33 doprowadził do wyniku 34:31. W trzeciej kwarcie – przez 5 minut była wyrównana walka, potem nieznaczną przewagę uzyskali zawodnicy TREFLA. Z naszej strony słaba była gra pod koszem – konkretnie celność rzutów blisko kosza. W czwartej kwarcie – po minucie gry opuścił boisko W. Frąckowiak z 5 fauli. Walczyliśmy, ale jakby zrezygnowani. Znowu pudłowaliśmy spod kosza, a TEREFL powiększał przewagę. W samej końcówce próbowaliśmy ratować wynik rzutami z 3 pkt. – wykonaliśmy ich 6, z czego jeden celny.
Na koniec statystyki dot. celności:
za 2 pkt = 27,9%, za 3 pkt = 29,2%, za 1 pkt = 47,4%.
Suma rzutów 24/85 = 28,2%.

PYRA – WKK Wrocław 37 : 75 (16:18, 8:25, 3:13,10:19)
Trzecia porażka naszego zespołu po bardzo słabym meczu. Totalny brak skuteczności rzutowej. Pierwsza kwarta meczu nie wskazywała na tak wysoką porażkę. Tempo gry było ospałe ale poziom obydwu drużyn podobny. W drugiej kwarcie mecz się „ożywił” za sprawą zawodników WKK, którzy przyspieszyli grę – wynik kwarty 8:25. W trzeciej kwarcie pierwsze i ostanie punkty zdobyliśmy po 7 minutach gry. W czwartej kwarcie grały w obydwu drużynach głębokie rezerwy, lepsi byli rezerwowi z Wrocławia.
W uzupełnieni relacji wspomnieć trzeba, że graliśmy bez chorego J. Libery. W czwartej kwarcie kontuzji kolana doznał M. Lewandowski.
Pozostał nam mecz o 7 w Polsce. Walczymy do końca.