Zgodnie z zapowiedzią rozpoczynamy cykl podsumowań sezonu naszych drużyn.
Na pierwszy ogień idą brązowi medaliści Mistrzostw Polski U-14.
Poniżej ocena trenera Tomasza Błaszaka.

W niedzielę 15 czerwca drużyna młodzików starszych zakończyła długi sezon 2013/2014. Sezon bardzo udany pod względem sportowym i organizacyjnym.
Przygotowania do niego rozpoczęliśmy 20 sierpnia 2013 obozem w Karnicach. Tam zaczęliśmy się poznawać, zarówno zawodnicy między sobą, jak i trenerzy z zawodnikami. Pierwsze rozmowy, czy treningi były dość trudne. Cały sztab szkoleniowy poprzednie lata współpracował z zawodnikami znacznie starszymi. Niektóre zachowania młodych graczy były dla nas zaskoczeniem np. spóźnienia na zajęcia, brak stroju, trudne pytania itp.
Jednak największy szok przeżyliśmy na pierwszym turnieju w Rawiczu, kiedy po pierwszym meczu w szatni została góra przepoconych koszulek „żeby trener wyprał, bo pani Beata tak robiła”. Turniej zakończyliśmy na drugim miejscu za drużyną WKK Wrocław.
Kolejne miesiące to ciężka praca. Czwartkowe treningi o godz.7.15 i kolejne zdziwienie – tym razem pozytywne. Prawie 100% frekwencja chłopców z klasy sportowej. Zdarzało się, że przyjeżdżali również zawodnicy nie uczęszczający do Gimnazjum 54.
Listopad to pierwsze spotkania w „lidze” z drużynami z Gniezna i Ostrowa, które dotychczas wygrywały regularnie z naszym rocznikiem 2000. Mecz z Gnieznem wygraliśmy wyraźnie. W Ostrowie spotkanie rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Problemy rozpoczęły się w drugiej kwarcie, kiedy, po niespełna dwóch minutach gry, Patryk Stankowski złamał nogę. Mecz zakończył się dwunastopunktową przegraną.
Koniec roku to I Memoriał G. Gramse i nasza wygrana, cały czas bez kapitana Patryka. Wrócił on do treningów w lutym podczas obozu w Rakoniewicach. Widać było u niego spore zaległości, a rewanż z Ostrowem tuż tuż. Mecz rozpoczął się przestawionym nosem wracającego do gry Patryka(na rozgrzewce, przez kolegę z drużyny). Mecz zakończył się naszą dwunastopunktową wygraną. O wygranej w rozgrywkach wojewódzkich zadecydowało ratio /stosunek koszy/, które lepsze uzyskał zespół z Ostrowa.
Kolejny miesiąc, czyli kwiecień to trzy tygodnie grania piątek, sobota, niedziela, czyli rozgrywki strefowe, a później ćwierćfinał Mistrzostw Polski. Turniej ten graliśmy w Poznaniu z bardzo silnymi przeciwnikami z Wałbrzycha, Piastowa i Sierakowic. Mecze ułożyły się po naszej myśli – wygraliśmy je wszystkie. Przed nami były półfinały, ale dopiero pod koniec maja – czyli cztery tygodnie bez grania o stawkę. Dobrze, że mamy w klubie drużyny w każdym roczniku i mogliśmy rozegrać sparingi z rocznikiem 99.
Pierwszy dzień turnieju rozgrywanego w Poznaniu, to porażka z Kasprowiczem Inowrocław dwoma punktami. Bolało podwójnie, bo Inowrocław to rodzinne miasto trenera. Kolejne mecze wygraliśmy i po dobrych rozstrzygnięciach w innych meczach, zajęliśmy pierwsze miejsce w turnieju. Okazało się to bardzo ważne w układzie gier turnieju finałowego.
Organizację finałów otrzymał Sopot – to dobry wybór dla nas, bo alternatywą był Przemyśl. Finały ułożyły się dla nas bardzo dobrze. Każdy mecz był bardzo ciężki, jednak z każdego w grupie wychodziliśmy zwycięsko. MVP meczów zostali:
Patryk Stankowski, Mikołaj Walczak i dość niespodziewanie, ale zasłużenie Gracjan Jęchorek. Półfinał z jednym z dwóch faworytów – drużyną z Sopotu – przegraliśmy różnicą 30 punktów. Jednak zawodnikom należą się słowa uznania za walkę.
Mecz o medal brązowy, to horror ze szczęśliwym zakończeniem. Do przerwy Kuźnia Stalowa Wola prowadziła dwoma punktami. Niby niewiele, jednak po meczu grupowym, gdzie Kuźnia odrobiła 17 punktową stratę, wiadomo było, że będzie ciężko. Nasi zawodnicy pokazali charakter, odporność psychiczną i wielkie serce do gry. Po fantastycznej dogrywce wygraliśmy mecz i zdobyliśmy brązowy medal Mistrzostw Polski U 14.
Czas na podziękowania.
* W pierwszej kolejności rodzicom za zaangażowanie w każdej formie i sytuacji.
* Pani Beacie Kitowskiej za wcześniejsza pracę z chłopcami w SP 79. Na bazie tej grupy powstała klasa w Gimnazjum 54.
* Trenerowi Maciejowi za trafne uwagi szkoleniowe i zaangażowanie.
* Kierownikowi Jarkowi Jopkowi za zaangażowanie, spokój i skauting przeciwników, bez którego byłoby nam zdecydowanie trudniej wygrywać.
Jeszcze oczywiście podziękowania dla zawodników – to był świetny i bardzo udany sezon – oby było takich więcej.
Tomasz Błaszak – bardzo zadowolony trener.

Mecze młodzików starszych w sezonie 2013/14

Punkty młodzików starszych w meczach wojewódzkich sezonu 2013/14