Odniosła nasza drużyna w minionym tygodniu.
Niepokojący jest styl, w jakim przegraliśmy. W niedalekiej perspektywie mamy przecież półfinał MP juniorów starszych.
Oddajemy głos trenerowi.

PYRA – MKS MOS Konin 55 : 82 (8:21, 16:22, 18:15, 13:24)
Zasłużona porażka z zespołem z Konina. Przeciwnicy wzorowo odrobili lekcję po przegranej u siebie. Byli tego dnia zespołem zdecydowanie lepszym i dojrzalszym. Skutecznie unieszkodliwiali nasze poczynania w ataku, natomiast po drugiej stronie boiska wykorzystywali każdą naszą dziurę w obronie. W naszej drużynie zawiodły praktycznie wszystkie elementy, nad którymi dotychczas pracowaliśmy. Nie można jednak odmówić naszym zawodnikom woli walki i zaangażowania – starczyło to tego dnia jedynie na zmniejszenie przewagi gości do 10 pkt w 3 kwarcie. Podsumowując był to mecz z cyklu „bardzo chcemy, ale nic nam dzisiaj nie wychodzi”.
Punkty:
D. Antczak – 18, R. Jańczyk – 8, J. Leszczyński – 6, R. Milczyński – 6, M. Walczak – 5, P. Błaszczyk – 5, M. Lorych – 3, M. Drosik – 2, E. Chmielewski – 2.

RAWIA Rawicz – PYRA 95 : 65 (17:16, 26:19, 24:15, 28:15)
Po zdecydowanie lepszym meczu, niż wczoraj, ulegamy RAWII Rawicz 95:65. Obiektywnie, rozmiary porażki nie świadczą o przebiegu meczu. Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, napędzając dużo strachu pretendentowi do wygrania ligi. Początek meczu to koncert w naszym wykonaniu! Dwie celne „trójki” i dwa wsady uświadomiły przeciwnikom, że będą musieli się napracować, żeby odnieść zwycięstwo! W 6 min. prowadzimy 14:7 i do 18 min. utrzymujemy wynik remisowy 33:33. W tym momencie doświadczenie przeciwników i skuteczne rzuty z dystansu biorą górę. Na przerwę schodzimy przy wyniku 35:43 dla RAWII.
Druga połowa zdecydowanie słabsza w naszym wykonaniu. Pomimo tego, że przeciwstawiliśmy się fizycznie silniejszym graczom z Rawicza, źle i nieskutecznie zagraliśmy w ataku. Nie znaleźliśmy również odpowiedzi na celne rzuty z dystansu (10×3 pkt w całym meczu) i skuteczne kontrataki przeciwników. W 9 min. 3 kwarty na tablicy widniał jeszcze wynik 45:58 i nie udało już się, pomimo usilnych starań, zmniejszyć rozmiarów porażki. Cieszy, że po słabym meczu z Koninem pokazaliśmy charakter i podjęliśmy walkę fizyczną ze znacznie silniejszym przeciwnikiem.
Punkty:
W. Frąckowiak – 18, D. Antczak – 16, J. Simon – 9, J. Leszczyński – 6, R. Milczyński – 6, E. Chmielewski – 4, M. Lorych – 4.